Było do pustej bramki, były sam na sam, było wszystko prócz tego co w piłce nożnej najważniejsze. Po raz kolejny prowadzimy grę, ograniczamy do minimum pole manewru przeciwnika i po raz kolejny dajemy koncertowy pokaz strzeleckiej impotencji.
Gdyby w piłce nożnej przyznawali noty za styl, nasze miejsce w tabeli byłoby zgoła odmienne. Niestety nie ten sport, tu rozlicza się z bramek a z tym nie sposób ukryć, problem u nas spory. Dodałbym problem pokroju problemu, jaki ze znalezieniem pracy adekwatnej do swojego wykształcenia miała pewna znana serialowa postać.
Reasumując, mając jakieś 19 sytuacji które mogły się skończyć w siatce golkipera z Wiśniowej, zdobywamy bramek w liczbie 0. Podobnie jak nasz oponent który mając sytuacji w liczbie około 3 dokładnie tyle samo razy zmusił Mateusza Krawczyka do kapitulacji.
Karpaty Krosno: Krawczyk – Zych, Wilk, Król, Knap, Kowalski, Sikorski, Gierlasiński, Stasz, Głód, Wajs
Wisłok Wiśniowa: Wieczerzak – Wójcik, Skała, Rutyna, Kuta, Nowak, Zięba, Szymański K, Szymański M, Krok, Złotek